niedziela, 26 lutego 2012

2.

Zacznę może trochę inaczej niż się tego spodziewałem. Rozpocznę nie od przedstawienia klubu, jego obecnej sytuacji i ciekawostek, ale od tego jak kibicowanie Gladbach wiąże się z moim hobby - kolekcjonerstwem autografów. 

Kolekcjonerstwo autografów od zawsze było połączone z Borussią. To na podpisach tej drużyny skupiałem się najbardziej, jednak dopiero niedawno jest to jedyny profil mojej kolekcji - kolekcji, która składa się aktualnie z około pięciuset autografów piłkarzy Gladbach. Mało? Szczerze - nie interesuje mnie to. Dla mnie ważny jest każdy podpis, a szczególnie te, które zdobyłem osobiście - o tym jednak później. 


Pierwszym moim autografem związanym z Borussią Mönchengladbach był podpis Oliviera Bierhoffa. Otrzymałem go jeszcze przed tym jak zacząłem kibicować Gladbach i dużo przed tym jak zacząłem bawić się w kolekcjonerstwo na poważnie, chociaż w dalszym ciągu nie wiem czy powinienem tak mówić. Kolejne podpisy związane z Borussią trafiały do mojej kolekcji już w pełni świadomie. Kolejno - Eugen Polanski, Michael Delura, Kasey Keller, to tylko niektóre z tych autografów, które otrzymanych listownie. Oczywiście nie sposób wymienić je wszystkie, nie ma też najmniejszego sensu tego robić. 


Tak jak już wspomniałem, największą wartość mają dla mnie podpisy zdobyte osobiście. Wiąże się to z tym, że podczas zdobywania takiego podpisu ma się okazję do bliższego kontaktu ze swoimi ulubieńcami. Dla każdego kibica jest to wielkie przeżycie, dla mnie także. Przy takich spotkaniach często dochodzi do wymiany rozmowy. Większość z nich jest bardzo krótkich - ogranicza się do pytania i odpowiedzi, jednak zdarza się tak, że pogawędka trwa dłuższą chwilę i czasami wynikają z niej bardzo ciekawe sytuacje, takie które wspomina się z uśmiechem na twarzy. Jedną z takich rozmów była rozmowa z Brazylijczykiem Dante. Obrońca Gladbach mówił łamanym angielsko-francusko-niemieckim, dlatego też nie jestem pewny czy dobrze go zrozumiałem, albo czy on dobrze zrozumiał mnie. Z przebiegu naszej rozmowy można było wywnioskować, że bardzo spodobał mu się mój rower i był pełen podziwu, że udało mi się na nim przyjechać taki kawał drogi. Bardzo się uśmiałem, gdy dowiedziałem się, że chodziło mu o to, że przyjechałem na rowerze z Polski. Dante znany jest z tego, że lubi żartować, to między innymi dlatego jest tak lubiany w zespole i wśród kibiców. 

Oprócz wspomnień, które są ulotne, zostają mi zdjęcia. Oczywiście chciałbym mieć zdjęcie z każdym piłkarzem, którego spotkałem, ale nie zawsze ma mnie kto sfotografować, a tzw. zdjęcie z ręki, nie jest najlepszym rozwiązaniem. Najbardziej cieszę się ze zdjęć z Oliverem Neuvillem oraz Marco Reusem.



To chyba wszystko o czym chciałem wam opowiedzieć. W następnych odsłonach będziecie mogli przeczytać o piłkarzach występujących w Gladbach, o których niekoniecznie musicie pamiętać. Pozdrawiam.

niedziela, 19 lutego 2012

1.


Witam na gladbach24.blogspot.com !
Blog powstał w ramach zajęć i będzie podstawą do zaliczenia przedmiotu. Jednak mogę obiecać, że po wpisie oceny do indeksu blog nie upadnie. Będą się na nim pojawiały różne ciekawostki, przemyślenia związane z moją ulubioną drużyną piłkarską - Borussią Mönchengladbach. Zapraszam serdecznie do czytania i komentowania.